Sztokholm - Wenecja północy

Czy można sobie wymarzyć lepsze miejsce na spędzenie czasu w okresie okołoświątecznym niż Skandynawia? Oczywiście jeśli lubicie mroźniejsze klimaty. My zdecydowanie tak i właśnie dlatego chcielibyśmy zaproponować Wam dzisiaj piękną, północną stolicę, która kokietuje, puszcza oko i autentycznie potrafi zachwycić. Co więcej, zwiedzana zimą i otulona śniegiem, rozgrzeje do czerwoności w taki sposób, że raz dwa zapomnicie o zimnie. A zatem wsiadamy do samolotu i "prosto z Poznania" przenosimy się do Sztokholmu.

 

Sztokholm to pierwsza skandynawska stolica, którą odwiedziliśmy. Być może też dlatego miasto zrobiło na nas aż tak duże wrażenie. Jednak wracając po czasie do zdjęć czy filmów, nadal nas fascynuje, choć nasze nogi stąpały po innych skandynawskich lokalizacjach. Z jednej strony zachwyca plątanina wąskich uliczek starówki, a z drugiej rozległe bulwary tuż nad wodą. Nie bez powodu Sztokholm nazywany jest "Wenecją Północy". Przechodząc z punktu A do B często korzystać będziecie z mostów, a niekiedy nawet nie zauważycie, że właśnie na nim jesteście. Najlepiej zobaczyć to z góry, co zresztą nie będzie wielką trudnością, gdyż Sztokholm słynie z punktów widokowych. Chcecie jeszcze więcej? No to zapraszamy.

Co zobaczyć w Sztokholmie? Gdzie się wybrać? Już spieszymy z odpowiedziami i proponujemy Wam kilka miejsc. Tych oczywistych, z pierwszych stron przewodników, ale i niekoniecznie. Na początek Muzeum Vasa. To miejsce, którego w Sztokholmie absolutnie nie możecie przegapić. Vasa to wielki statek mierzący 53 metry wysokości i 69 długości. Zbudowany w XVII wieku miał demonstrować potęgę Szwecji. Zatonął jednak w 1628 roku, wyruszając w swój pierwszy rejs. Wydobyto go z wody po 333 latach i właśnie dla niego zbudowano specjalne muzeum. Atrakcją rzadko opisywaną, a z pewnością wartą zobaczenia, jest prawdopodobnie najmniejszy pomnik na świecie. Wystarczy przejść tylko kilka kroków od Zamku Królewskiego, by spotkać "Chłopca, który patrzy na księżyc" lub jak mówią inni "Żelaznego chłopca". Figurka liczy sobie około 15 centymetrów wysokości i została wykonana przez Lissa Erikssona w 1967 roku. A może tak zwiedzanie Sztokholmu szlakiem kryminalnym? Jeśli jesteście fanami Stiega Larssona i trylogii Millennium, to możecie się wybrać na spacer śladami głównych bohaterów książek. By zobaczyć miejsce, w którym mieszkał Mikael Blomkvist, należy udać się na Bellmansgatan 1, natomiast jeśli chcecie sprawdzić gdzie mieścił się luksusowy apartament Lisbeth Salander, zajrzyjcie na Fiskargatan 9. Możecie też podejść na Götgatan 13 - tam znajdowała się siedziba pisma "Millennium". Pamiętajcie, to ledwie wycinek z tego, co Sztokholm ma do zaoferowania i czym niewątpliwie będzie Was kusić.

Pewnie już zdążyliście się przyzwyczaić, że nasze wpisy kończymy niespodzianką. I nie inaczej będzie tym razem. TOP 10 szwedzkiej stolicy czeka na Was na blogu, prosząc o korzystanie i podążanie naszymi śladami. Serdecznie zapraszamy.

Przewodnik znajdziecie tutaj:

https://www.topoftheworld.pl/2018/02/top-10-atrakcji-sztokholmu_25.html

Do następnego!