Pula

Pula, czyli nieco Rzymu w Chorwacji i miejsce mojej ostatniej podróży. Miasto położone na siedmiu wzgórzach, do którego można polecieć Prosto z Poznania - no to poleciałam! 

 

Pula jest miastem w żupanii istryjskiej, które było zamieszkane jeszcze przed naszą erą. Rzymianie pojawili się tam w 177 p.n.e wypierając Ilirów, a od 43 r. Pula była kolonią rzymską. Właśnie dlatego do dziś nazywana jest małym Rzymem w Chorwacji. 

Gdy zwiedzałam miasto rzeczywiście momentami czułam się jak w nieco „oszukanych” Włoszech. Bardzo ciekawie wygląda rzymski amfiteatr z 2 roku p.n.e., położony na ścianie skarpy od strony morza. W przeszłości mógł pomieścić 23 tysiące widzów, a tym samym był szóstym co do wielkości obiektem tego typu na świecie. 

Pula 1

Obiekt do dziś jest wykorzystywany - odbywają się tam występy i koncerty, a nawet mecze hokeja na lodzie! Będąc tam koniecznie zajrzyjcie do podziemi - znajduje się tam wystawa poświęcona produkcji oliwy i wina. Osobiście bardziej zaciekawiły mnie antyczne amfory i prasy do owoców, które także znajdują się pod poziomem ulicy. 

Nawiązań do cywilizacji rzymskiej w Puli jest o wiele więcej - łuk triumfalny, rzymskie świątynie, a nawet charakterystyczne domy. 

Z amfiteatru przeszłam w kierunku centrum miasta i doszłam do skweru z Muzeum Archeologicznym oraz pozostałościami po dawnych murach miejskich. Z jednej strony widoczna jest Dvojna vrata, czyli charakterystyczna brama z z podwójnym łukiem, a z drugiem Herkulova vrata, czyli Brama Herkulesa. 

Idąc przez centrum zauważycie Łuk Sergiusza, który wybudowano w 29 roku p.n.e. Powstał w stylu korynckim i obecnie ciekawie wpisuje się w pozostałe zabudowania. Przyznam szczerze, że zaskoczyło mnie, jak wiele tych zabytków jest zachowanych w tak dobrym stanie! 

„Rzymskości” miastu dodają rzymskie mozaiki. Zobaczycie je niedaleko łuku na jednej z ulic i choć pochodzą z III wieku to odkryto je dopiero w XX! Przedstawiają Ukaranie Dirke. 

Niedaleko znajduje się też Gradska trznica, czyli miejskie targowisko, które oczywiście odwiedziłam! Na stoiskach znajdziecie wszystko - od produktów spożywczych po pamiątki turystyczne. Znajdują się tam też restauracje. Ja nie mogłam się powstrzymać, by nie skorzystać z okazji kupienia lokalnych produktów - lawendowej nalewki oraz miodów lawendowych. Skusiłam się też na travaricę, czyli ziołową odmianę rakiji. Tuż obok dostępny jest targ rybny, a jak już pewnie się zorientowaliście, uwielbiam ryby. Kupiłam sobie świeże na obiad, a wędzone na pozostałe posiłki. Świeżutkie - polecam. Jak nie jesteście pewni gatunku popytajcie sprzedawcę - pomoże Wam trafić w Wasz gust. 

Pula 2

Gdzie jeszcze warto się wybrać? Polecam plac Forum, czyli Trg Forum. Jest on otoczony starożytnymi budynkami i urokliwymi, kolorowymi kamienicami. To miejsce, w którym warto wypić kawę i zjeść ciacho lub obiad. 

Na placu znajduje się też świątynia Augusta. Gdy ją fotografowałam jeden z mieszkańców postanowił mi nieco opowiedzieć o jej… bliźniaczej siostrze. Okazuje się, że dawniej były tu dwie świątynie: Augusta i Diane, jednak ta druga została zniszczona. Ocalała tylko jedna ściana, którą w XVIII wieku wykorzystano do budowy ratusza. 

Wszystko co dobre, szybko się kończy, dlatego szybko okazało się, że mój wypoczynek dobiegł końca i czas wraca do domu. Poznań przywitał mnie deszczem, dlatego tym bardziej zatęskniłam za urokliwym i ciepłym „chorwackim Rzymem”. Czy Pula jest miejscem, które powinno znaleźć się na Waszej liście kierunków podróży? Zdecydowanie tak. Bilety są tanie, ponieważ loty realizuje Ryanair, a zdecydowanie nie będziecie się nudzić. Miejsc do zwiedzania nie brakuje, a samo miasto ma swój wyjątkowy urok. Warto więc polecieć Prosto z Poznania.